Alarm przeciwlotniczy uruchomiono w Odessie i większości Ukrainy w sobotę wczesnym popołudniem.
Mniej więcej w tym samym czasie w ukraińskich kanałach na Telegramie pojawił się informacje o silnych eksplozjach.
Na pierwszych zdjęciach i nagraniach widać ciemny dym nad miastem. Zgodnie z zaleceniami ukraińskich władz, w pierwszych godzinach po eksplozji nie powinno się udostępniać zdjęć trafionych miejsc, by nie dostarczać informacji rosyjskiemu wojsku. Dlatego większość pokazuje tylko ślady dymu na niebie, a nie obiektów na ziemi.
Jednak na niektórych widać, że ostrzelano obiekty znajdujące się na osiedlu mieszkalnym.
Na razie nie ma informacji o zniszczeniach lub ewentualnych ofiarach.